Czyli Richard Terfry. Strasznie wybredna jestem co do hip hopu, ale jest kilka perełek wywołujących u mnie ciary na plecach :) Dlatego polecam wszystkim, tzn tym, co jeszcze go nie znają - Bucka 65 :P Dyskografię Kanadyjczyk ma całkiem ciekawą, wystarczy popatrzeć na discogs.com :) Osobiście uwielbiam album "Vertex', świetne bity, i specyficzna nawijka Bucka, która dodaje klimatu :)
Niedawno ukazała się epka "Dirty work", można posłuchać i ściagnąć z majspejsa lub z oficjalnej strony :) Fajna rzecz, polecam i czekam na opinie.
Offline
Hm.... no nie ta liga, bo powiedziałabym, że w styl jest inny, że nie ma czego porównywać. Czy gorszy, czy lepszy, już bym tam się nie spierała. No mnie osobiście też tak nie podszedł do końca. Słuchałam Vertex jakiś czas temu i tak niebardzo. Musiałabym znowu chyba.
Offline