Każdy, kto choć troszkę w klimatach anime/manga się porusza, bądź poruszał, zna ten tytuł :P I zna nazwisko Shinichirō Watanabe, reżysera serii. No cóż, Bebop to dla mnie klasyk nad klasyki, do którego wracam bardzo często. Powstało tylko 26 odcinków (właściwe 27 - jeden odcinek będący zlepkiem innych), plus film pełnometrażowy. 26 krótkich, klimatycznych, pełnych wspaniałej muzyki dziełek :P I właśnie klimat i muzyka to najważniejsze elementy tej opowieści o łowcach głów, gdzie futurystyczna wizja przyszłości miesza się z klimatem włoskich westernów, jazzem, motywami kultury masowej itepe :)
Osobna sprawa to muzyka :) W większości skomponowana przez Yoko Kanno i wykonana przez jej zespół The Seatbelts. Wydanych zostało kilka płyt, o których marzę od dawna i jak już będę bogata to z pewnością sobie kupię :P Dużo namieszanych stylów, od jazzu do popu, nie da sie tego opisać, trza posłuchać :) Bebop to obraz przyszłości w oparciu o klimat starych bandów jazzowych, podobnie jak inna seria Watanabe - Samurai Champloo, gdzie mamy przeszłość z hip hopem w tle.. Ale to już materiał na osobny temat :P
Trochę linków:
Cowboy Bebop na wikipedii
Jedna z moich ulubionych stronek o Bebopie
Offline
Dobra, ja tylko tak na dobranoc wtrącę swoje 3 grosze ;) Bebopa widziałam tylko ze 3, czy 4 odcinki, bo potem jakoś trudno było mi je zdobyć, poza tym dość ciężko było mi wczuć się w klimat, ale nie zaprzeczam, że w przyszłości do niego powrócę ;)
Chciałam tylko wkleić intro, bo takie fajne. Najfajniejsze chyba :D ta muzyka i klimat :D yay.
Offline
Anaesthesiac
Cowboy był fajny, ale momentami tak głupi, że aż mnie bolało oglądanie ;) Ale w sumie klimat na tyle fajny, że prawdopodobnie jeszcze do niego wrócę :) Hmmm może nawet niedługo, bo sobie chyba smaka narobiłam ;)
A Samurai Champloo absolutnie rządzi i jest 10x lepszy, no ale to tylko moje zdanie, a poza tym temat na oddzielny topic :>
Offline
Panadol
O tak. Cowboy Bebop klasyk nad klasykiem. Gdyby nie TVP Kultura nie wiedziałbym nic o takim tworze. Oglądałem niestety nie wiele odcinków, ale na szczęście dokopałem się źródeł skąd da pooglądać to i owo. Mmm... muzyka, o tak, ona na prawde potrafi podniecić. Nie raz chciałem sobie wyszukać jakiegoś info o OST własnie z tego filmu ale moja pamięć chwilowa niestety coraz bardziej mnie zawodzi.
Ja to głupi jestem i nie kumaty w temacie manga/anime i nic o Samurai Champloo nie słyszałem. Jak się bardziej zapoznam z Bebop'em to może i za Champloo się zabiore... o ile nie zapomnę.
Offline