Noszę się już jakiś czas z założeniem tego wątku ;)
Macie jakieś swoje ulubione albumy, kawałki do ćwiczeń? Wiadomo, nie chodzi tylko o siłownię, bo każdy woli co innego :) i jeśli uprawianie danej aktywności nie wymaga porozumiewania się z innymi, zawsze miło jest zapodać sobie jakąś fajną muzyczkę i od razu ćwiczy się lżej :D
Piszę też o tym, bo pomału kończą mi się pomysły, co sobie wrzucać do playera ;) Może mi coś podsuniecie?
I zaznaczam, nie musi być ambitnie :D im mniej ambitnie, tym nawet lepiej. Chodzi o coś rytmicznego, energicznego, do aerobów preferuję szybsze kawałki, do reszty mogą być trochę wolniejsze, no ale bez przesady.
Muszę tu wspomnieć o Banquet Bloc Party, bo przy brzuszkach i rowerku sprawdza się wyśmienicie :D Polecam.
A tak poza tym, to przyznaję się bez bicia, dicho i techniawki też siądą :D Ambitniejsze sprawy mnie rozleniwiają :D
Lżejsze formy d'n'b [np. London Elektricity] także mile widziane :)
Ach, no i bym zapomniała. Składanka deep house'owa VIC Music Chapter One Beautiful And Timeless od Solarisa też rządzi ;]
Pisać pisać, bo potrzebuję inspiracji :D
Offline
Dziekuje za wspomnienie o mnie ;-)
Z tego co pamietam na silce generalnie puszcza sie muzyke troszke bardziej agresywna niz zazwyczaj sie slucha.
Gdy ja chodzilem to prawie zawsze lecialo AC/DC.
I choc ich nie lubie, gdy jest sie na silce, to nawet wchodzi to ucha, ale rownie szybko wylatuje.
Ponoc teraz modne sa transy wszelkiego rodzaju, ale o transie to sie w ogole nie wypowiem, bo nie chce sie denerwowac ;-)
Takze generalnie aha polecam albo dosc szybkie gitary (Megadeath, Slayer i inne jakies trashe), albo dosc szybki i rytmiczny beat (trance z debilnymi dzwiekami i wokalami).
Co kto lubi :)
Offline
Hehe, nieźle, u mnie na siłce leci radio, wiesz, przeważnie "czarne hity, dance'owe bity" i tego typu sprawy, hahaha :D więc raczej nie teges. Zresztą nie lubię radia. No a jeśli chodzi o te hard rocki i metale, to raczej nie, dzięki :D tego mój mózg by nie wytrzymał. Wolę trance. :D Może dzisiaj poleci Infected Mushroom :D hahaha.
Offline
Anaesthesiac
ja proponuje Marvina, albo Ala Greena. Ewentualnie Curtisa Mayfielda. Bez specjalnych ćwiczeń - od kręcenia w rytm bioderkami seksowna figura gwarantowana! Lepiej niż na basenie.
Offline
Z siłownią dużo wspólnego nie mam, ale czasem mnie natchnie na jakieś wygibasy bądź rozciągania na specjalnie do tego stworzonych maszynach :P I wtedy The Roots, najlepiej starsze płyty - "Do You Want More?!!!??!" się do tego świetnie nadaje :)
Offline
Dzisiaj zapuściłam sobie Pendulum :D Kawałki Slam i Fasten Your Seltbelt rządzą :DDD
Edit:
hihi :D
Offline
Panadol
Ja zapuszczam do ćwiczeń Hatebreeda, jest prosty i mobilizujący
Offline
Rui Da Silva feat. Cassandra - Touch me (Original Mix)
Na silke i do samochodu na nocna trase.
Polecam.
Edit:
Na silke idealnie nadaja sie takze:
Black Rock - Blue Water
Nalin & Kane - Beachball
Benjamin Diamond - Little Scare
Ostatnio edytowany przez Solaris (03-05-2007 16:55)
Offline