Oczywiście nic nie wiedziałam o nowym albumie... :| Newsy mi uciekają, stara się robię :) Ktoś już słyszał? I jak się podoba? Sama jeszcze nie miałam płytki w rękach, ale spotkałam się z całkiem pozytywnymi recenzjami, podobno gitarowo, dużo wokalu, no nic, trza będzie w końcu się zaopatrzyć. Czekam na wrażenia.
http://www.unkle.com
Offline
Już widziałam temat o EPce z tego albumu, tutaj ;) [więc przeoczyłaś razy 2 ;)]
Ale wiesz co, jak słyszę wszędzie te opisy i negatywne [jednak] opinie ludzi, z których zdaniem się liczę, to mi się odechciewa. Poważnie. Nie mam zamiaru nawet sięgać po tę płytę ;) Jest milion rzeczy, które muszę obczaić poza tym albumem, a te na pewno prezentują lepszą jakość, że grzechem byłoby tracić czas na nowe UNKLE.
Zresztą, dla mnie UNKLE bez DJ Shadowa to jakieś nieporozumienie. Już Never Never Land nie trawiłam :/
I tyle ;)
Offline
Ibuprom MAX
Płyta bardzo dobra, pod warunkiem ze sie nie oczekuje nie wiadomo czego(np. kontynuacji Never, Never, Land). A opiniami ludzi czy tez portali muzycznych zbytnio bym sie nie sugerował.
m.in. takimi :
aha napisał:
grzechem byłoby tracić czas na nowe UNKLE.
Boże wybacz jej bo nie jest świadoma swoich słów:)
Offline
Dobrze, dla Ciebie specjalnie sprawdzę ten album ;D i przyznam Ci rację, albo i nie.
P.S. A portalami muzycznymi raczej nigdy się nie sugeruję ;) jeden wielki bełkot.
Edit:
No więc przesłuchałam ;) Pół albumu :D
Nie no, powiem tak. Płyta jest pewnie i dobra - jeśli się siedzi w takich klimatach. Kawałki są poprawne, nawet pokiwałam nóżką w niektórych momentach, no ale to już nie moja rzecz... Po prostu dosłownie mnie to męczy ;) z lekka mi ucho złagodniało, a to balsamem dla niego nie było ;)
No i proszę tych, którzy jeszcze nie znają płytki - nie sugerować się moją opinią. Zwyczajnie jakoś nie podeszła. Jak napisałam gdzieś wcześniej, dla mnie UNKLE to Lavelle + DJ Shadow. Teraz to zupełnie coś innego i pan Lavelle by dobrze zrobił zmieniając nazwę tego projektu ;) bo u mnie tylko niesmak wywołuje. Zresztą na marginesie ostatni album Shadowa był jeszcze gorszy ;) tylko inaczej.
Offline