Piszę ten wątek, bo ostatnio zbliżyłam się do tego gatunku, a tu notka dla mniej zaznajomionych:
Wikipedia napisał:
Dub - technika przetwarzania nagrań muzycznych (głównie z gatunku reggae), eksponująca zwłaszcza sekcję rytmiczną (bębny, bas), powstała na Jamajce w latach siedemdziesiątych XX w.. Obejmuje zarówno przetwarzanie muzyki na żywo (przez realizatorów dźwięku, tzw. dubmasterów), jak i nagrania studyjne. Technika dub skupia się na wybranym elemencie nagrania, który w wersji oryginalnej pozostaje na dalszym planie. Z reguły w nagraniu dub pomija się oryginalny wokal, czasem jest ono wykorzystywane jako podkład do toastingu.
Współcześnie dub stał się też osobnym gatunkiem muzycznym, obejmującym głównie instrumentalne nagrania, oparte przede wszystkim na transowym brzmieniu basu i perkusji, wzmocnionym przez specjalne efekty (delay).
Ta, wiem, bardzo rozjaśniające umysł.
W końcu moi Drodzy, Massive Attack są nazwani jednymi z królów trip-hopu, ale w gruncie rzeczy ich muzyka jest oparta dubie ;). Najlepiej to słychać na Protection - wybitnie w ♪ Spying Glass, ♪ Better Things. Ale nie tylko.
Zastanawiam się, czy interesujecie się tą muzyką i moglibyście mi coś ciekawego polecić. Jak można się domyślać, dub niejedno ma imię, mnie bardziej interesują odmiany typu ambient dub, czy jakieś takie downtempowe duby. Za Asian Dub Foundation dziękuję ;) - dla mnie im mniej wokalu, tym lepiej. Żadne ragga muffin też mnie nie interesuje. No Protection - dzieło Mad Professora też mi jakoś nie podeszło.
Jak na razie znam:
Ok, na pewno wiele pominęłam, albo zapomniałam i nie zdaję sobie sprawy, że ma coś wspólnego z dubem. Ale taki ogólny obraz chyba jest. A jak Wy z dubem? ;)
Offline
Anaesthesiac
mi po głowie chodzi Deadbeat - cos z pogranicza własnie ambient dubu chyba.
no i jeszcze Pan American tez chyba pod dub mozna podciągnąć, choc dotarłem do tego w związku z post-rockiem ;)
a najbardziej z wyzej wymienionych to mnie te duby Marleya zainteresowały. bede musiał sie temu przyjrzec.
Ostatnio edytowany przez kasper.linge (08-03-2007 23:21)
Offline
Mam tu bardzo fajną płytkę do polecenia:
Jah Wobble & Bill Laswell - Radioaxiom: A Dub Transmission [2001]
♪ Odsłuch
1. Subcode (7:36)
2. Alsema Dub (5:48)
3. Virus B (8:06)
4. Orion (7:51)
5. 6th Chamber (7:09)
6. Alam Dub (6:49)
7. Second Sight (8:35)
No żeby nie przesadzić, ale kojarzy mi się z takim mniej awangardowym Ki-Oku, z dubem zamiast hip-hopu ;) Trąbka też może przywodzić na myśl twórczość Stealpota i są tu wszechobecne wschodnie [jak na moje ucho, indyjskie] motywy. Genialna sprawa, zdecydowanie polecam.
Offline
Oo, tak, fajna płytka :) I wracając do Deadbeat - uwielbiam Something Borrowed, Something Blue.
Offline
Wszyscy wykonawcy wymienieni w tym wątku grają muzykę "na kształt" dubu, lub z elementami dubu.
Oczywiście nie licząc Salmonella Dub ;) Jeśli ktoś jest zainteresowany dubem to polecam zagłębić się w dokonania artystów z wytwórni Universal Egg, takich jak Zion Train, Vibronic, Abassi Allstars itd. Poza tym polecam poznać wykonawców takich jak Jah Shaka (btw. 17 listopada we Wrocławiu będzie gwiazdą tegorocznego One Love 2007), Mad Professor, Lee "Scratch" Perry (ojciec chrzestny sukcesu Boba Marleya) itd. Jak będę miał czas, i pora będzie bardziej sprzyjająca pisaniu, dopisze kilka słówek o "gwiazdach" dubu. Poza tym dub tak na prawdę ma się dobrze w UK, w Europie, na Jamajce tradycja dubu powoli odchodzi do lamusa ;)
Jah Shaka - almighty Zulu Warrior - Live in Japan :]
http://pl.youtube.com/watch?v=CEikFjOcklI
Ostatnio edytowany przez Dorian (04-11-2007 00:15)
Offline
A i wiesz co, w sumie dobrze, że to uściśliłeś ;)
No mnie osobiście ten dub w czystej formie średnio pasuje, ale bardzo proszę, zachęcam do pisania ;) Już w odpowiednim dziale :)
Jah Shaka - no nie mam nic przeciwko ;)
Offline