Ibuprom MAX
Chciałbym stanąć w obronie Ewy Sowińskiej. Ja wiem, że damska torebka nie może świadczyć
o orientacji seksualnej, ale jak w takim razie zinterpretować toto:
:))
Ostatnio edytowany przez niedokonany (30-05-2007 00:03)
Offline
Ibuprom MAX
No to Ewa ma teraz asa w rękawie :D
Offline
Ibuprom MAX
Osobiście, nie wydaje mi się, aby Tinky Winky promował homoseksualizm. Ale czy uważacie, że małe dzieci powinny oglądac filmy, w których występuja postaci o odmennej orientacji seksualnej?
Offline
Offline
niedokonany napisał:
Ale czy uważacie, że małe dzieci powinny oglądac filmy, w których występuja postaci o odmennej orientacji seksualnej?
Po 1. Czy dla dziecka ma to jakieś znaczenie? Dziecko, czy raczej mały człowiek, nie ocenia, tylko chłonie to, co mu się pokazuje, a jedynym kto mu może powiedzieć, że to jest takie, czy inne [czyt. złe lub dobre], jest dorosły. Poza tym w bajkach raczej nie ma takich postaci, a już szczególnie dzieci, do których są skierowane Teletubisie [1-4 r.ż.] totalnie nie zwracają uwagi na takie sprawy, seksualność u dzieci przychodzi później.
Po 2: Tak, czemu nie? Pomijam tu kwestię, że w bajkach dla dzieci chyba raczej nie występują takie postaci. I myślę, że homofobia nie jest naturalna, tylko nauczona, można wychować człowieka na homofoba [w odróżnieniu do tego, że na homoseksualistę nikogo wychować nie można]. Trzeba uczyć tolerancji i pokazywać odmienność w pozytywnym tle.
Mogłabym teraz zadać pytanie - czy uważacie, że dzieci powinny oglądać filmy, w których występują niepełnosprawni? Bo dla mnie to ta sama płaszczyzna - nie ujmując żadnej z tych grup społecznych.
Offline
Ibuprom MAX
Na samym wstępie, chciałbym zaznaczyć że nie studiuje psychologii ani psychiatrii itd.
Teza :
Dzieci nie powinny ogladac takich bajek.
Argumentacja:
Z tego co ja wiem to na nasza orientacje seksualna mają wpływ zarówno geny jak i srodowisko.Ponadto wydaje mi sie, że nasza seksualnosc kształtuje sie dość wczesnie, chociaż nie musimy być tego swiadomi. Dlatego też dziecko, które jak sama napisałaś
Dziecko, czy raczej mały człowiek, nie ocenia, tylko chłonie to, co mu się pokazuje
nie powinno kształowac swojej seksualności ogladając gejów, tak samo jak nie powinny ogladać filmów porno(te nieco starsze również).
Poza tym wydaje mi sie, że homofobia, jest jak najbardziej naturalna (chociaż próbujemy ja wyeliminowac - bo żyjemy w cywilizowanym świecie). Bo przecież nie jest niczym "normalnym", to że mężczyzna kocha innego mężczyzne. Natura zaprogramowała nas tak, aby naszym celem była reprodukcja, a homoseksualisci tego nie zapewniają.
Chciałbym, dodac że nie jestem homofobem, a przynajmniej staram sie nim nie być.
Ostatnio edytowany przez niedokonany (03-06-2007 17:49)
Offline
Ok, rozumiem, to jest Twoje zdanie. Aha, i dzięki za sprostowanie na końcu posta, bo skłonna byłam twierdzić inaczej ;) Ale dobrze dobrze, to praca nad sobą, chwali się.
Zastanawiam się jednak - w świetle tego, co napisałeś - jak można wytłumaczyć kształtowanie się seksualności homoseksualistów sprzed 50, 100, czy 2000 lat. Nie mieli telewizora, bajek, parad Gay Pride, a jednak istnieli zawsze. Tak samo jak wytłumaczyć przypadki transgenderystów [bo jednak Ci i Ci mają wiele cech wspólnych, w mniejszym lub większym natężeniu], którzy już po urodzeniu, psychicznie przejawiają cechy innej płci i ani wychowaniem, ani praniem mózgu, ani wbijaniem w ubranka odpowiednie dla danej płci, a także wpychaniem do łapek zabawek "odpowiednich" dla danej płci, nie narzuci im tej "odpowiedniej" płci.
Kiedyś znalazłam bardzo ciekawy artykuł o trans dzieciach, niestety jedynie w języku angielskim, więc jeśli to nie stanowi przeszkody, gorąco polecam przeczytać, bo daje do myślenia.
Born With the Wrong Body
Piszę o tym i uważam, że tematyka trans i homo jest ściśle ze sobą powiązana, bo jak wszyscy chyba zdołaliśmy zauważyć, wielu gejów przejawia cechy mocno żeńskie, tak jak wiele lesbijek - męskie.
I wniosek dla mnie z tego taki, że jeśli ktoś urodził się hetero, to ani homo-bajkami, ani "propagandą", nie ukształtuje mu się osobowości homoseksualnej. A druga sprawa, to mimo, że wiem, że nikt tego nie zbadał, to wierzę, że % homoseksualistów na świecie na przestrzeni wieków nie ulega zmianie i jest stały.
P.S. No i zrobił się nam mniej [Humorystyczny] wątek ;)
Offline
Ibuprom MAX
Sprostowanie napisałem w celu wyeliminowania nadinterpretacji mojego posta (chociaz nie wiem, czy mi to sie do konca udało:))
Po pierwsze nigdzie nie napisałem, gejów nalezy leczyc, izolowac itd. Przeciwny jestem także jakiejkolwiek ich dyskryminacji,czy traktowaniu jak zboczeńców.
Domyślam sie,że nawet dla nich samych odkrycie w sobie homoseksualizmu nie jest czyms przyjemnym. Ale musza to zaakceptowac, aby zaakceptowac swoja osobę. Nadal jednak twierdzę, że srodowisko, w jakim żyja, ma także wpływ a na ich orientacje seksualną ( chociaż po przeczytaniu paru artykułów przyznac sie musze, że jego rola wydawała mi sie trochę wieksza niz ma to miejsce w rzeczywistosci). Teze dotycząca programów dla dzieci potrzymuje, ale nie zabraniam tych nieco strszych edukowac innych orientacjach.
Napisałem że homofobia jest czym naturalnym, i nadal mi sie tak wydaje, ale nigdzie nie twierdze, że nie powinniśmy tego zmieniac. A jeżeli chodzi o % homosekualistów to cieżko mi powiedziec bo nie było chyba badań.
Patrzac jednakże na społeczeństwo, da sie zauważyc że mężczyżni coraz częściej swoim zachowaniem przypominaja gejów i nie mam tu zamiaru nikogo obrażać.
Ale to juz temat na inna okazje:)
W celu zgębienia tematu odwiedziłem nawet http://miedzynami.home.pl gdzie ktoś przytoczył całkiem ciekawy artykuł:
http://wiadomosci.onet.pl/1314311,242,kioskart.html, który jak najbardziej polecam.
Offline
Z tą homofobią to jest dosyć śliska sprawa, przytoczę kilka przykładów.
Przykład A: "Nie mam nic do gejów, ani lesbijek, ale jeśli chodzi o adopcję dzieci, to jestem przeciw."
Przykład B: "Nie mam nic do homoseksualistów, ale po co oni muszą się tak z tym obnosić?" [chodzi o parady]
Przykład C: "Jeśli chodzi o 2 laski razem w łóżku, to ja nie mam nic przeciwko, jestem za, bo to całkiem fajne. Ale dwóch facetów? To już obrzydliwe."
Przykład D: "Nie jestem homofobem, nie mam nic do gejów, niech sobie będą, ale niech to robią w swoich 4 ścianach."
Przykłady są mniej lub bardziej trafione, ale idea była taka, by ukazać postawy ludzi, zasadniczo NIE uznających się za homofobów. W sumie przykłady A i B są moim zdaniem najbardziej na miejscu, bo chyba jak najwięcej ludzi taki pogląd wyznaje. I mimo, że może duża część ludzi uznałaby te wypowiedzi za całkiem liberalne i tolerancyjne, to w świetle prawdziwego stanu rzeczy, osoby te SĄ homofobami. No to coś jak "Nie jestem rasistą/ksenofobem, ale nie chcę, żeby mi się tu Arabstwo zjeżdżało."
Zmierzam do tego, że sprawa jest bardzo delikatna i nie trzeba krzyczeć "pedały do gazu", żeby ktoś uznał nas za homofoba ;)
Napisałeś, że homofobia jest czymś naturalnym. Tylko teraz zależy w jakim rozumieniu, bo patrząc na definicję,
...lęk przed zetknięciem się z osobami o orientacji homoseksualnej, wstręt, niechęć, nienawiść wobec osób o orientacji homoseksualnej lub potępianie takich osób z powodu ich orientacji.
to jeszcze ten lęk jestem w stanie zrozumieć, może lekką niechęć też, bo chyba każdy z nas doświadczył czegoś takiego w życiu, choćby w pierwszym zetknięciu z czarnoskórym, albo niepełnosprawnym. Ale nie umiem zrozumieć tej nienawiści, potępiania itd. Tzn. na ten temat można by się jeszcze długo rozwodzić, bo akurat nienawiść, agresja, chęć niszczenia "innych", "gorszych" ma swoje podłoże w wychowaniu, ale nie o tym teraz.
Jeszcze wcześniej napisałeś, że homoseksualizm nie jest czymś "normalnym". Jeśli tą "normalność" rozumieć jako średnią arytmetyczną wszystkich wzorów zachowań, z uwzględnieniem odchyleń o te przysłowiowe 25%, to tak, zgodzę się. Nie zmieści się on w tym "normalnym" przedziale. I tu właściwie słowo "normalność" powinno być raczej zastąpione słowem "norma" i szkoda, że tak wielu ludzi, którzy szastają na prawo i lewo hasłami co jest normalne, a co nienormalne, nie wie dokładnie co mówi :/
Artykuł przejrzałam, no całkiem ciekawe teorie. Ale nie nasuwa Ci [Wam? którzy to czytacie ;P] się myśl, że takie dociekanie do przyczyny homoseksualizmu ma w sobie ukrytą chęć pozbycia się tej "wady"? Czy w przyszłości dzięki eugenice przestaną rodzić się homoseksualiści? Ciekawe.
Wracając do tematu, wielu homo sobie jakoś radzi i w pewnym momencie udaje im się siebie zaakceptować, ale wielu się to nie udaje i koniec bywa tragiczny. I może jeśli chodzi o bajki dla dzieci [i już zostawmy te Teletubisie, bo tak małe dzieci naprawdę tych spraw nie kumają], ale pokazywanie pozytywnych postaci homo w telewizji może pomóc naprawdę wielu młodym osobom, które mają problem z zaakceptowaniem siebie, nie mogą się odnaleźć. Czytam sporadycznie wywiady z jakimiś bardziej znanymi gejami itp. i często wymieniają jakiś tam serial, czy film i "o, pamiętam, w tamtym serialu był taki fajny gej i on mi naprawdę dużo dał, poczułem, że ktoś mnie reprezentuje w mediach i dodało mi to pewności siebie". I takie rzeczy uważam, że są cenne.
A jeśli chodzi o metroseksualizm, to... pozostawię to bez komentarza. ;)
No to się trochę rozpisałam, ale wiem, że i tak nie znajdziemy złotego środka i ten temat zawsze będzie wiązał się ze skrajnymi poglądami i dużym nakładem emocji ;)
Achh, zapomniałabym. Wróćmy do humorystycznego aspektu wątku. Koniecznie obejrzyjcie ten materiał. Ja boki zrywałam.
Offline