Pewnie wszyscy już wiedzą, w środę odszedł wielki pisarz (przynajmniej jak dla mnie), dziennikarz.. Nie ukrywam, że dpowiadał mi jego sposób pisania, zabawa z konwencją, humor, dystans, "Rzeźnia numer pięć", "Pianola", czy "Śniadanie mistrzów" to książki, które bardzo sobię cenię. Gdyby ktoś miał ochotę podzielić się swoimi wrażeniami na temat pisarza i jego dziełek to zapraszam :)
Offline
Panadol
Przyznam, że mój ostatni tydzień był tak szalony i napięty, że nie miałam okazji/chęci/czasu na obejrzenie wiadomości, czy choćby przelecenie newsów na którejś z www. Nie wiedziałam o śmierci Kurta.
Kiedyś wypożyczyłam 'Rzeźnię numer pięć', ale w końcu, z racji egzaminów, nawet jej nie przeczytałam :/
Ten wątek przypomniał mi o istnieniu Vonneguta i wielu pochlebnych opiniach na temat jego dzieł. W najbliższej przyszłości na pewno sięgnę po którąś z jego książek.
Offline