Taxidermia [2006] reż. György Pálfi



Węgierski, mocny film. Jeszcze nie widziałam, ale jestem zainteresowana. Słyszałam, że jest miejscami obrzydliwy i niektórzy nie polecają go ludziom o słabych nerwach... no.. więc ciekawe jak sobie poradzę ;)
Zainteresowałam się filmem dlatego, że muzykę robił sam Amon Tobin, więc to chyba wystarczy, żeby chcieć go obejrzeć ;) no i chyba nie tylko, sami zresztą obejrzyjcie zajawkę.
Wybaczcie, że bezczelnie wklejam po angielsku, ale nie znalazłam nigdzie odpowiedniego polskiego opisu i trochę zbyt skacowanam, żeby teraz tłumaczyć ;) ...

www.taxidermia.hu napisał:

Three stories. Three ages. Three men. Grandfather, father, son. One is an orderly, one is a leading sportsman, and one is a master taxidermist. One desires love, the other success, and the third immortality.
The grandfather lives in his fantasies and on cold winter evenings he warms up his freezing little shed with his feverish dreams. Nothing can stop his fertile imagination.
Th father stuffs himself. For four years he was the first in his section in the Confectionary Industry. He is still unbeatable in chocolate wafers with an individual record of 2.98 (just as a comparison Igor Vostongonoff was the European champion in Sophia with 3.21.).
The son stuffs animals. He was born one and a half kilos. Now he has less than one and a half minutes left. He goes in for something that nobody has ever imagined before.
by
Zsófia Ruttkay and György Pálfi

Zresztą dużo można wywnioskować z trailera ;)

• www.taxidermia.hu

Widział już ktoś? Jakie wrażenia?