Panadol
Jakiś czas temu ukazała się płytka duetu L.U.C (Kanał Audytywny) - Rahim (Paktofonika, Pokahontaz). Mam więc nadzieję, że to wystarczający powód do założenia tematu ;)
Zacznę subiektywnie, bez upychania waty - Rahima nie lubiłem, nie lubię i nie polubię. Facet dla mnie jest kwintesencją polskiego hip-hopu trzepakowego - od tekstów po paskudną manierę rapowania. Wg książeczki dołączonej do albumu (swoją drogą ładny digipack, ale z paskudnie zainstalowanym rzeczonym bookletem) koleś zajął się właśnie lirykami, co słychać. Jest jedno ale - na odsiecz pędzi L.U.C, który nadziewa miejscami te infantylne teksty cudnymi absurdami i innymi "rymotokami". Generalnie za produkcję, podkłady i mix odpowiada monsieur L.U.C, i, jak to u niego, są tu smyczki i rewelacyjne bity, sampelki, efekty - jednak jest mniej awangardowo, czy jak kto woli - alternatywnie, niż na Haelucenogenoklektyzmie (solowym albumie L.U.Ca).
Summa summarum płyta jest dobra. Ba, nawet na tyle dobra, że nie opuszcza mojego odtwarzacza od jakichś dwóch tygodni. Jej konstrukcja nie pozwala się nudzić, a teksty tak bardzo nie biją po rozumku tępotą (żeby nie było, ja tu nie oczekuję wcale jakiegoś intelektualnego potwora poetyki, ale poziom jakiś musi być, a tu jest średnio na jeża). Cokolwiek mogło być lepiej, a Łukaszowi życzę ciekawszego doboru znajomych ;)
Parę kawałków do odsłuchu:
http://www.myspace.com/luksfera
Ostatnio edytowany przez out_of_order (30-11-2007 11:05)
Offline
Ibuprom MAX
Płyta całkiem, całkiem jak na polskie realia bardzo ok.Też nie za bardzo lubie, maniery rapowania Rahima, teksty jeszcze jakoś ujda.
A podklady są w pyte, bez dwoch zdan.
Offline
Dopiero niedawno dorwałam się do tej płyty.. I uzależniłam się na jakiś czas od "Odmieniając się przez nibyprzypadki", kosmos! Płyta ciekawa, muzycznie świetna, ale jakoś znudziła się mi szybko :)
Offline